• Data dodania: 21.09.2022
  • Autor wpisu: Wojciech Buszko
Kawalerka? Garsoniera? Zapewne nie raz słyszałeś te słowa i zastanawiałeś się czym tak naprawdę różnią? Spróbuję wyjaśnić.

Moja pamięć garsonierą głównie z literaturą francuską. Gdzieś w małym mieszkanku, garsonierze właśnie, spowita w muśliny i promienie słońca oczekuje na swego mężczyznę młoda, kapryśna wybranka.

Posłuchaj w formie podcastu:



Garsoniera jest rzeczywiście słowem mającym rodowód francuski - „garçonière”, może stąd właśnie skojarzenia, a jego wymowa z tym charakterystycznym gardłowym „err”, brzmi i elegancko i zmysłowo. Garsoniera, obok konotacji stricte romansowych, kojarzyć się może z filmem, a mianowicie z komedią z 1960 roku w reżyserii Billy'ego Wildera z niezapomnianą rolą Jacka Lemmona. Notabene ten amerykański film zdobył dziesięć nominacji i aż 5 oscarowych statuetek. W garsonierze swój pierwszy sklep z kapeluszami otworzyła Coco Chanel.

Jej ówczesny partner, Étienne Balsan nie podzielał zapału biznesowego Gabrielle, jednak Francuzka uparła się i mężczyzna udostępnił jej w końcu swoją garsonierę w Paryżu przy bulwarze Malesherbes 160.

To był gwóźdź do trumny ich związku. Zresztą, pochodzący z dość zamożnej rodziny Étienne, traktował temperamentną czarnulę w dość „techniczny” sposób. Gdyby wiedział….Dzisiaj Chanel znają prawie wszyscy, Balsana nie zna prawie nikt.

I kolejna ciekawostka. Dwa lata temu w Paryżu padła rekordowa cena. Na 134 tysiące euro wyceniono garsonierę o powierzchni….6,5 metra kwadratowego. Tak, sześć o pół metra. Czyli ponad dwadzieścia tysięcy euro za metr….

Ale to przecież Paryż, stolica wszystkiego. Wina, mody, bagietek, kokietek, miłości, Francji, elegancji, arogancji i absurdalnie wysokich cen nieruchomości. Na marginesie – cena wspomnianej garsoniery, która notabene mieściła na szóstym piętrze w budynku z windą (która dobiegała tylko do piątej kondygnacji) nas szokuje, ale francuzi podchodzą do takich cen z iście londyńską flegmą.

Dodam jeszcze, że w owej garsonierze mieszkała sprzątaczka, a właściciel, zgodnie z przepisami, nie mógł wynająć lokum ze względu na zbyt mały metraż. Zatem, żeby nie zawracać sobie głowy po prostu pozbył się kłopotu. A, że garsoniera usytuowana była w pobliżu Wieży Eiffela i Katedry Notre Dame nabywca uznał, że nieruchomość jest na tyle atrakcyjna, że jest w stanie zapłacić właśnie taką sumę….

W tym więc kontekście może i przaśnie brzmi dobrze wszystkim znane słowo kawalerka. Swoją nazwę zawdzięcza bowiem... kawalerom. Tym jurnym młodzieńcom, o przedramionach żylastych, dłoniach jak bochen chleba wielkich, bez trudu łamiących podkowy…

W dawnych bowiem czasach, jakieś siedemdziesiąt lat temu, władze komunistyczne uznały, kierując się internacjonalistyczną troskę, że samotny mężczyzna absolutnie nie może mieszkań sam, jedyny, w mieszkaniu dwupokojowym.

Bo to niepotrzebny zbytek i kapitalistyczny luksus. Jeszcze się w głowie poprzewraca i głupoty jakieś zacznie wyczyniać. Z urzędu należał się kawalerowi jeden pokój, co miało stanowić, w zamierzeniu komunistycznych socjotechników, dość silną motywację do założenia rodziny, a tym samy poprawy swego komfortu życia.

Zmierzając powoli do sedna i pokazania istotnych różnicy pomiędzy garsonierą a kawalerką - w praktyce wygląda to tak, że oba te terminy używane są trochę zamiennie, jednakże w kwestii formalnej jest inaczej.
Garsoniera to pokój z aneksem kuchennym, który zajmuje minimum powierzchni. Znajdują się w nim sprzęty potrzebne do codziennego funkcjonowania. 

Pokój pełni funkcję salonu, jadalni i sypialni. Garsoniera ma na tyle mały metraż, że przeznaczona jest przede wszystkim dla osób, które mieszkają same. Zaletą garsoniery jest bez wątpienia lokalizacja. Znajdują się one przeważnie w centrach dużych miast, w stylowych kamienicach.

Kawalerki natomiast nie mają ściśle określonej lokalizacji. Spotyka się je zarówno w blokach z wielkiej płyty jak i w nowym budownictwie, w topowych lokalizacjach i na obrzeżach miast.

Mimo, że pierwotnie były przeznaczone dla singli, jednak z biegiem czasu, to niewielkie mieszkanie stało się również atrakcyjne dla par. Powód jest prosty, sprawdza się ono doskonale pierwsze mieszkanie na start, gdyż jest stosunkowo tanie w utrzymaniu. Kawalerki również mogą mieć pokój z aneksem kuchennym, jednak często kuchnia jest oddzielnym pomieszczeniem. Zdarza się też, że kawalerki mają małe przedpokoje.

I mimo całej sympatii jaką kieruje ku słowie garsoniera i wszystkim pobudzającym wyobraźnie konotacjom, to gdybym miał wybierać, to jednak odłożyłbym na bok sentymenty i fantazje i zdecydowałbym się
na zakup kawalerki. Bo jednym z najgorszych doradców przy zakupie nieruchomości, obok sąsiadów i rodziny, są właśnie fantazje i emocje…

aut. Wojciech Buszko